Ma zapalenie krtani
Chłopaki
z Tokio Hotel musieli przerwać swoją trasę koncertową po całym świecie
i odesłać Billa najbliższym samolotem do Niemiec. Powód? Frontman TH
nabawił się megasilnego zapalenia krtani!
Obecnie Bill przebywa pod stałą obserwacją lekarzy. Zapalenie krtani
nie jest oczywiście chorobą śmiertelną, niemniej w przypadku Kaulitza
może mieć bardzo poważne konsekwencje. A to dlatego, że gwiazdor ma
mocno nadwyrężone struny głosowe, co jest efektem nie tylko codziennych
występów, ale i tego, że Bill bardzo dużo pali.
Diagnozy lekarskie nie pozostawiają wątpliwości: jeśli tak dalej
pójdzie, to papierosy plus ciągłe "zdzieranie" gardła mogą w końcu
doprowadzić Billa do trwałego uszkodzenia strun głosowych. Dlatego też
dostał on kategoryczny zakaz śpiewu przez co najmniej tydzień i cały
ten czas ma nie wychodzić z łóżka.
Grupa wydała już oficjalne oświadczenie, w którym bardzo przeprasza
wszystkich zawiedzionych fanów i obiecuje wznowić trasę, kiedy tylko
Bill dojdzie do zdrowia.
A trzeba było palić papierosy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz