TŁUMACZENIE BRAVO De:
On
jest spokojnym facetem na drugim planie. Tym, który zawsze przytomnie
myśli. Georg, basista Tokio Hotel, jest nie tylko najstarszym w TH,
lecz także z różnicą (?) najbardziej cool. Ale czy basista tokio Hotel
jest tak samo opieszały jak pracowity? Bravo chciało to wiedzieć i
przyłapało Georga telefonicznie podczas jednej z tajnych Live-prób
zespołu, gdzie właśnie przygotowywał się razem z Billem, Tomem i
Gustavem do trasy po Niemczech (od 3 kwietnia)...
Bravo: Jesteś najstarszym w Tokio Hotel. Czy jesteś też najbardziej rozsądny?
Georg: Najbardziej rozsądnym u nas jest właściwie Gustav. Staram się taki być, ale robię dużo rzeczy źle.
Bravo: Uważasz na innych?
Georg:
Nie, wcale. Totalnie mi nie leży granie zespołowego tatuśka i bycie
opiekunem. Nie mógłbym im powiedzieć: Zrób to lepiej inaczej. Muszą się
uczyć na własnych błędach.
Bravo: Czy reszta nie jest czasami za dziecinna?
Georg:
Nigdy! Trzymamy się ze soba od siedmiu lat i całkowicie nadajemy na tej
samej fali. Albo oni są za bardzo rozwinięci, albo ja za mało (śmiech),
Najprawdopodobniej spotkaliśmy się gdzieś w środku.
Bravo: Działasz naprawadę cool. Jak byś siebie opisał?
Georg:
Nie jestem żadną cool świnią (śmiech)! Nie no, szczerze: właściwie
jestem dosyć nieśmiały. Ale często wychodzę na imprezy i sprawia mi to
przyjemność. A muzyka jest oczywiście dla mnie najważniejsza.
Bravo: Podczas sesji zdjęciowych nie uśmiechasz się za bardzo. Potrafisz być naprawdę wesołym?
Georg: Tak, jasne, ale nie mogę tego robić na komendę. Mogę się śmiać tylko wtedy, kiedy coś naprawdę jest śmieszne.
Bravo; Z czego mozesz się śmiać?
Georg:
Nie stawiam za komedie, ale bardziej na kabaret. Najczęściej muszę się
śmiać z siebie samego, bo jestem strasznym niezdarą. Tom, Bill i Gustav
również zawsze rozśmieszają.
Bravo: Co jest twoją wielką zaletą?
Georg:
To, ze jestem wyluzowany. Potrafie zawsze pozostać spokojnymi wszystko
jeszcze raz w spokoju przemyśleć. Następną zaletą jest punktualność
(śmieje się do upadłego)
Bravo: Jesteś teraz ironiczny..
Georg:
Zgadza się. Próbuję nad tym pracować i już trochę sie poprawiłem. Ale
rano nie wychodzę z lóżka. jestem jedynym, który dostaje trzy
telefony-pobudki, bo w przeciwnym razie nie wstanę. Odbieram telefon i
mówię:"Jestem juz rozbudzony", i kładę sie natychmiast do łóżka. Nie
mam pojęcia dlaczego to tak jest. Jednak nie mogę ścierpieć, kiedy inni
są niepunktualni.
Bravo: Jak to odbierasz, że Bill i Tom często są na pierwszym planie?
Georg: Uważam,
ze to jest absolutnie okay. Każdy band ma frontmana i u nas jest nim
Bill. On odwala kawał ciężkiej roboty. Jestem na drugim planie i mam
przy tym dużo przyjemności. Cieszę się, ze jako zespół mamy wspaniały
czas.
Bravo: Z kim z zepołu rozumiesz się najlepiej?
Georg:
My wszyscy dzielimy wszystko miedzy sobą. Nie ma takiego, któremu
mógłbym bardziej ufać. Pozostali trzej chłopacy są moimi ekstremalnie
dobrymi przyjaciółmi i jesteśmy ze soba bardzo blisko.
Bravo: Czy jest dla Ciebie zycie poza Tokio Hotel?
Georg:
W każdym wypadku. Dla mnie jest bardzo ważne, by mieć przyjaciół,
którzy nie mają do czynienia z zespołem. Dzięki temu mogę się
całkowicie wyłączyć kiedy mam wolne. Mam jeszcze starych przyjaciół w
Magdeburgu, z którymi mam dobry kontakt, nawet kiedy jesteśmy w trasie.
Oni są dla mnie bardzo ważni.
Bravo: co byś robił, gdyby nie było Tokio Hotel?
Georg: Miałbym
zawód i zrobioną maturę (czyli, ze Geo jest bez matury?!). Potem
próbowałbym cos studiować. Wcześniej chciałem zostać lekarzem, ale
teraz nie mogę sobie tego wyobrazić. Tym co mnie dzisiaj ekstremalnie
interesuje, jest psychologia. Tym mógłbym sie pasjonować.
Bravo; Co jest dla Ciebie w życiu ważne?
Georg:
Na pierwszym miejscu jest moja rodzina, potem muzyka, a potem
przyjaciele. Moje zwierzęta domowe również sa dla mnie bardzo ważne.
Mam kota i psa. Ponieważ jestem jedynakiem, oni są prawie jak
rodzeństwo.
Bravo: Jesteś romantykiem?
Georg: Kiedy
zakocham sie w jakiejś dziewczynie, jestem ekstremalnie romantyczny.
Stawiam na obiad ze świecami. Lubię niespodzianki. Kieruję się tym, co
mi wpadnie do głowy.
Bravo: Kiedy byłeś ostatni raz zakochany?
Georg:
To było bardzo dawno temu. Kiedy o tym pomyślę... Tak naprawdę mocno
zakochany nie gdy nie byłem. Kiedy przyjdzie prawdziwa miłość, będę
razem z nią. Zakochany byłem, kiedy znalazłem słodką dziewczynę.
Bravo: Życzysz sobie dziewczyny?
Georg:
W tym momencie trudno mi to sobie wyobrazić. Jestem na etapie
poszukiwań. Do tego mozna powiedzieć: Kto nie szuka, znajduje
najszybciej...
Bravo: Jakie dziewczyny się Tobie podobają?
Georg: Nie mam określonego typu. Powinna być otwartą, miłą osobą, z którą mozna mieć dużo przyjemności.
Bravo: Co jest Twoim największym życzeniem na przyszłość?
Georg:
Właśnie utknęliśmy w przygotowaniach do trasy. Życzę sobie, aby na
scenie wszystko szło dobrze, nie było żadnej choroby i żebyśmy mogli
zaoferować naszym fanom naprawdę cool trasę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz